środa, 9 października 2013

1. Pewna dziewczyna.

Żyła kiedyś sobie mała dziewczynka, od zawsze pragnęła mieć męża, który będzie bogaty, kochany, przystojny, wspaniały. Długo żyła w przekonaniu, że tacy mężczyźni istnieją. Wyszło na to, że nie każdy jest idealny. Nie wszyscy stajemy się wspaniali, a jeśli tacy jesteśmy to tylko przerobieni. Stworzeni przez wyimaginowaną wyobraźnię drugiej osoby.Gdy tak ta dziewczyna dorastała, wychodziło na to, że zakochiwała się w wielu mężczyznach w tym samym momencie. Przestała to kontrolować i zaczęła bawić się życiem. Starzejąc się zrozumiała, że źle robi, że powinna stać się lepszą osobą. Zerwała kontakty z facetami i fałszywymi ludźmi. Stała się spokojna, ale zarazem niegrzeczna na swój sposób. Poznając kolejnego faceta doszła do wniosku, że go kocha, ale to długo nie trwało, gdy okazało się, że on nadszarpnął jej zaufanie, które nie wiadomo czy kiedykolwiek powróci. Zaczęła spotykać się z przyjaciółmi znajomymi. Przestała przejmować się tym co było lub tym co miało być. Spotykając się z nimi dostrzegła, że czegoś jej brakuje, że brakuje jej szczęścia. Chciała sobie wypełnić je zabawą, ale nie wychodziło. Zakochała się w pewnym facecie, on ja olał. Nie zwracał na nią uwagi. Pomimo tego, że ona starała się on nie dostrzegał jej starań. Przestała, zrozumiała, że jeśli ktoś będzie chciał ją uszczęśliwić to ona to zauważy. Spotykając się kolejny raz z innym zrozumiała, że to ten. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz